Historia Bismilli

Inne historie Tapori

Proponujemy Wam zapoznać się z historią Bismilli i odpowiedzieć na pytania, które znajdziecie na końcu historii. Zachęcamy Was również pobrać pierwszy polski list Tapori 2016 roku, w którym znajdziecie aktualności o Tapori na świecie i prezentację grupy młodych wolontariuszy z polskiego miasta Legnicy.
Będziemy czekać na Wasze wiadomości.

Prawdziwa historia Bismilli:
chłopca z Polski

Kilka lat temu Bismilla razem ze swoją mamą i młodszym rodzeństwem przyjechali do Polski z Afganistanu. Trafili wtedy na północ Polski do ośrodka, gdzie mieszkało wiele rodzin z różnych krajów. Nikt tam nie mówił po persku – języku, w którym mówiono w rodzinie chłopca.

ksiazka_strony_15x15_000001

Budynek był pilnowany przez straż i nie można było z niego wychodzić. Dla Bismilli było to bardzo dziwne. Jego brat Rahman źle to znosił, bardzo tęsknił za ich domem w Kabulu, szczególnie za cienistym ogrodem, w którym lubił się bawić.

ksiazka_strony_15x15_000004

Bismilla i jego siostra Mursal chętnie spędzali czas w świetlicy1. Ich wychowawcy i nauczyciele byli bardzo mili. Razem z nimi chłopiec zaczął uczyć się polskiego. Niestety w budynku mieszkało mało dzieci i nie było się z kim bawić. Kiedy świetlica była zamknięta, nie było dużo ciekawych zajęć: tylko oglądanie telewizji lub nudzenie się w swoim pokoju.

ksiazka_strony_15x15_000007

* * *

Po kilku miesiącach rodzinę przeniesiono do ośrodka w innym mieście, w Warszawie. Tutaj jest zupełnie inaczej – jest dużo dzieci i można bawić się na podwórku. Dzieci pochodzą z różnych krajów: Czeczenii, Gruzji, Uzbekistanu, Kirgistanu, Kazachstanu, Egiptu, Ukrainy oraz mówią w różnych, nieznanych Bismilli językach.

ksiazka_strony_15x15_000010

Czasami, aby kogoś poznać albo gdzieś zaprosić, porozumiewają się za pomocą gestów. Przecież nie zawsze potrzebny jest wspólny język, aby się świetnie bawić i grać w piłkę! Żeby lepiej się zrozumieć w tak międzynarodowym towarzystwie, dzieci rozmawiają ze sobą używając jednocześnie kilku języków. Bismilla lubi się uczyć i zaczyna chodzić do szkoły. Wkrótce znajduje więcej przyjaciół.

ksiazka_strony_15x15_000009

Razem z rodziną Bismilli w ośrodku mieszka prawie 50 rodzin: dzieci z mamami, babciami, ciociami. Niektóre rodziny po kilku miesiącach wyjeżdżają, a na ich miejsce przyjeżdżają nowe. Najtrudniejsze dla chłopca to rozstawać się z przyjaciółmi. Wtedy często pyta mamę:

Mamo, dlaczego wszyscy wyjeżdżają i nie zostają dłużej tu, gdzie my mieszkamy?

Dlatego, że niektórzy wyjeżdżają do swoich rodzin w innych krajach, a inni wracają do domu, bo bardzo tęsknią – odpowiada mama.

A dlaczego my musimy mieszkać właśnie w tym miejscu? – nie przestaje pytać chłopiec – Może zamieszkamy w hotelu? Tam przecież będzie nam wygodniej!

Jak urośniesz, Bismilla – odpowiada mama – i będziesz miał dużo pieniędzy, wtedy będziesz mieszkać tam, gdzie zechcesz, ale na razie musimy zostać tutaj.

ksiazka_strony_15x15_000002

W ośrodku Bismilla poznaje swojego najlepszego przyjaciela. Ma na imię Madi i pochodzi z Kazachstanu. Jest bardzo wesoły i nie lubi siedzieć w jednym miejscu. Chłopcy świetnie się razem bawią. Ciągle wymyślają nowe zabawy. Zdarza się, że się sprzeczają, ale potem bardzo szybko się godzą. Bismilla szybko uczy się polskiego, ale Madiemu nie idzie tak dobrze. Czytanie przychodzi mu z dużym trudem, więc Bismilla pomaga mu w nauce.

ksiazka_strony_15x15_000006

Pewnego dnia bardzo wcześnie rano, gdy wszyscy jeszcze śpią, do ośrodka przyjeżdża policja i zabiera rodzinę Madiego. Hałas budzi wszystkich, ale nikt nie rozumie, co się dzieje. Wszyscy pytają: Dlaczego zabierają tę rodzinę? Przecież nie zrobili nic złego?

Madi razem z mamą i braćmi zostaje przewieziony na wschód Polski do ośrodka pilnowanego przez straż. W nowym miejscu już nie można wyjść na podwórko, a większość czasu trzeba spędzać w pokoju.

Bismilla robi się bardzo smutny i tęskni za swoim przyjacielem. Kilka dni później wolontariusze bibliotek podwórkowych2 Gevorg, Losza i Simon wyjeżdżają w daleką podróż, aby odwiedzić rodzinę Madiego.

Przed wyjazdem Bismilla podchodzi do nich i mówi:

Powiedzcie Madiemu, że bardzo za nim tęsknię i czekam na niego.

Wręcza im swój zabawkowy samochodzik i dodaje:

To dla mojego przyjaciela.

Na miejscu okazuje się, że Madi stał się smutny i milczący, prawie w ogóle się nie uśmiecha. Jednak cieszy się na widok wolontariuszy. Uśmiecha się, kiedy przekazują mu prezent od przyjaciela i pozdrowienia od dzieci z Warszawy.

* * *

Bismilli udało się jeszcze zobaczyć Madiego zanim został odesłany do Kazachstanu – kraju w środkowej Azji, skąd pochodzi jego rodzina.

ksiazka_strony_15x15_000005

Bismilla zostaje w Polsce, w Warszawie. Już nie mieszka w ośrodku, ale w mieszkaniu ze swoją mamą, siostrą i bratem. Pomaga mamie w domu i opiekuje się rodzeństwem. Chodzi do szkoły i ma dużo przyjaciół. Lubi grać w piłkę i malować. Czasami spotyka swoich przyjaciół, których poznał w ośrodku. Dzisiaj Bismilla ma 9 lat. Choć pochodzi z Afganistanu, to teraz jest z Polski.

ksiazka_strony_15x15_000008

1 Świetlica – duży przestrzenny pokój, gdzie dzieci i młodzież mogą czytać i oglądać książki, odrabiać lekcje, malować, grać.

2 Biblioteki podwórkowe – regularne spotkania dzieci, młodzieży oraz dorosłych, na których się czyta, ogląda książki, robi się prace plastyczne, rozmawia. W ciepłą pogodę odbywają się na zewnątrz.

Co pomagało, a co utrudniało Bismilli zaprzyjaźnić się z innymi dziećmi?

Jak myślisz, czy można porozumiewać się z innymi dziećmi, które nie mówią w twoim języku?

Czy masz pomysł, jak to zrobić? Co w historii Bismilli cię poruszyło?

Jak myślisz czy łatwo jest przeprowadzić się do innego miasta lub kraju? Dlaczego?

Odpowiedzi oczekujemy na polska@atd-czwartyswiat.org lub na adres:
Tapori
ul. Grenadierów 34, u1
04-073 Warszawa

Ilustracje do historii Alena Kharuzhyk.